Potrzebujemy więcej afer taśmowych. Politycy znaleźli pokręcony sposób na edukację społeczeństwa

Potrzebujemy więcej afer taśmowych. Politycy znaleźli pokręcony sposób na edukację społeczeństwa

Sławomir Neumann
Sławomir Neumann Źródło: Newspix.pl / Michal Fludra
Afery taśmowe są nam – polskiemu społeczeństwu – bardzo potrzebne. Politycy zaleźli dobry sposób na edukowanie mas. Dzięki nagraniom nauczyli nas, jak znaleźć pracę, co to są „wuzetki” i plany zagospodarowania przestrzennego. Nie mogę się doczekać afery, dzięki której z taśm dowiemy się, jak ważne jest dbanie o środowisko i sortowanie odpadów.

Dwie ostatnie afery taśmowe to doskonała lekcja bycia dobrym i świadomym obywatelem. Czołowi politycy partii rządzącej, a dziś także opozycji, uczą nas, jak powinno wyglądać mądre społeczeństwo. Dzięki aferze „Srebrnej” głośno zrobiło się o temacie tak zwanych „wuzetek”, czyli Warunków Zabudowy. Statystyczny obywatel, który nie interesuje się urbanistyką i planowaniem miast, dowiedział się, w jaki sposób podejmowane są decyzje o inwestycjach w Polsce. Poznał historię wielu spektakularnych inwestycji od kuchni.

Lekcja 2: Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego

Kolejna lekcja? Najnowsze taśmy z udziałem Sławomira Neumanna i lokalnych działaczy PO, uczą nas kolejnej ważnej lekcji. Dzisiejszy temat –plany zagospodarowania przestrzennego.

– Sławek, ale tam jest jeszcze sprawa w tle najgrubsza. Ta działka na Rokickiej. On sprzedał za bezcen..., a potem zmienił plan zagospodarowania przestrzennego – mówi na nagraniu lokalny polityk PO. Z nagrania dowiadujemy się, w jaki sposób przestrzega się jednego z najważniejszych w każdej gminie dokumentów. Jak widać na przykładzie Tczewa, a można się domyślać, że nie tylko, plany te można po prostu zmienić.

Czemu plany zagospodarowania przestrzennego są istotne?

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to jeden z najważniejszych dokumentów każdej gminy. Określa on przeznaczenie terenów, warunki ich zabudowy i zagospodarowania. Co niezwykle ważne, zapisane są też w nim wymogi dotyczące odpowiedniej ilości inwestycji celu publicznego, czyli szkół, przedszkoli, przychodni, bibliotek, parków, czy innych terenów rekreacyjnych. Bez tego typu planu, większość inwestycji prowadzi się na podstawie „wuzetek”, które dotyczą konkretnej działki. W momencie, gdy w gminie powstanie wiele inwestycji zbudowanych dzięki wuzetkom, bardzo trudno jest zachować ład przestrzenny czy zabezpieczyć odpowiednią ilość instytucji publicznych.

Społeczeństwo się uczy, politycy nie

– Na wybory idą ludzie, którzy g***o się interesują – pada na taśmach. Może pora zacząć się interesować? Politycy dają nam gotowe lekcje, z których wiedzę można czerpać garściami.

Na koniec ważne pytanie i smutna konstatacja. Jak to możliwe, że po aferze „ośmiorniczkowej” i innych, mniejszych wpadkach, politycy opozycji nadal sądzą, że politykę w XXI wieku należy uprawiać w taki sposób? Dlaczego nie wyciągnęli wniosków z poprzednich wpadek? Nasuwa się jedna odpowiedź. Aby wyciągnąć wnioski, należy najpierw zrozumieć, że popełniło się błąd.

Przesłanie z nowych taśm? Partia jest najważniejsza. Nie ma Cię w partii to mam Cię w d****.

Czytaj też:
TVP Info ujawniło„taśmy Neumanna”. „Rzygam tym Tczewem, tam są same p***by”
Czytaj też:
Neumann reaguje na taśmy ujawnione przez TVP. „PiS musi czuć się niepewnie, że używa takich tanich chwytów”