Ekonomiści: ceny mieszkań i ziemi będą rosły z trzech powodów

Ekonomiści: ceny mieszkań i ziemi będą rosły z trzech powodów

Budowa mieszkań, zdj. ilustracyjne
Budowa mieszkań, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Mr.Cheangchai Noojuntuk
Ekonomiści PKO Banku Polskiego przygotowali analizę dotyczącą cen mieszkań. Wynika z niej, że ceny będą rosnąć.

Jak czytamy w opracowaniu na wzrost cen mieszkań wpływ mają rosnące ceny gruntów, rosnące ceny materiałów budowlanych i rosnące koszty pracy.

Wzrost cen w miastach i miasteczkach

Ceny działek w 2020 roku (położonych w powiatach grodzkich) wzrosły o 20 proc. wobec 2019 roku. To oznacza, że popyt na działki rośnie. Są też one inwestycją w czasach rosnącej inflacji.

Ceny wzrosły w Warszawie o 500 zł za m2, w pozostałych stolicach województw o średnio 230 zł za m2, a w przypadku działek w powiatach grodzkich o 160 zł za m2.

Większy popyt na „drugi dom”

Wzrosły ceny działek w województwie warmińsko-mazurskim, co jak czytamy „wpisuje się w trend wzrostu zainteresowania „drugim domem” o funkcjach rekreacyjnych, jak i ochrony oszczędności przez zakup działki”.

Wzrosły też ceny gruntów pod zabudowę mieszkaniową (przykładowo w Warszawie o 22 proc. a w Łodzi o 12 proc.).

Rosną ceny w miastach, powiatach grodzkich i powiatach ziemskich, ale dobrze skomunikowanych z miastami. Kolejną grupą działek, których cena rośnie, są działki w atrakcyjnych regionach turystycznych (pasie nadmorskim, południowym i południowo-zachodnim pasie górskim, na Warmii i Mazurach).

„Zwraca też uwagę wysoka wycena oferty działek w powiatach z przejściami granicznymi – słubickim, zgorzeleckim, braniewskim czy białostockim”, napisali ekonomiści PKO Banku Polskiego.

Czytaj też:
Nowe rekordy na rynku mieszkaniowym. Takiej sprzedaży nie było nigdy