NBP podsumował sytuację na rynku nieruchomości

NBP podsumował sytuację na rynku nieruchomości

Nowe mieszkania
Nowe mieszkania Źródło: Fotolia / Martin Lang
Rynek nieruchomości mieszkaniowych w I kwartale 2019 r. wciąż znajdował się w fazie wysokiej aktywności, a obserwowany wzrost cen przyspieszył. Podaż jest elastyczna względem wzrostu popytu, co łagodzi napięcia na rynku, wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego.

„Popyt mieszkaniowy mierzony liczbą sprzedanych kontraktów na budowę mieszkań na największych rynkach pierwotnych (w tym szacowany popyt inwestycyjny), utrzymał się na poziomie poprzedniego kwartału. Wzrost cen mieszkań w znacznej mierze wiązał się ze wzrostem kosztów budowy, które były konsekwencją wysokiego popytu budowlanego w całej gospodarce. Popyt mieszkaniowy w części przeniósł się na rynek wtórny (niższe ceny mieszkań niż na rynku pierwotnym), wywołując tam szybszy wzrost cen” – czytamy w raporcie.

W omawianym okresie wzrosły średnie ceny ofertowe i transakcyjne m kw. mieszkań w stanie deweloperskim na rynkach pierwotnych (RP) analizowanych miast. Średnie ceny ofertowe m kw. na rynkach wtórnych (RW) również wzrosły.

Rynek wtórny

„Na rynku wtórnym dużych miast dominowała sprzedaż mieszkań tańszych, stąd niższa dynamika. Jednak ceny wyznaczone przy udziale indeksu hedonicznego wzrosły w 6M (o ok. 1,8 proc. kwartał do kwartału oraz o 12,5 proc. rok do roku), co oznacza wzrost cen m kw. porównywalnych mieszkań. W Warszawie ceny hedoniczne, wyznaczone z istotnie mniejszej próby, wzrosły o 3,3 proc. kwartał do kwartału oraz o 13,3 proc. rok do roku. Ceny ofertowe rosły szybciej niż ceny transakcyjne, czyli sprzedający spodziewali się szybszego wzrostu cen. Wzrosła różnica średnich cen transakcyjnych i ofertowych, co oznacza, że kupujący nie akceptują wysokich cen ofertowych. Kolejny kwartał rosły także średnie (ofertowe i transakcyjne) stawki najmu m kw. mieszkań (bez uwzględniania opłat dla administracji i opłat za media)” – czytamy dalej.

Bank centralny podał, że inwestycja mieszkaniowa (nie uwzględniając kosztów transakcyjnych) nadal była krótkookresowo opłacalna (opłacalność liczona jako różnica stóp procentowych).

Inwestycja w nieruchomości opłacalna

„Przy założeniu średniej wysokości czynszu możliwego do uzyskania w Warszawie i 6M, rentowność inwestycji mieszkaniowej nadal była wysoka względem oprocentowania lokaty bankowej, nieco niższa względem rentowności 10-letnich obligacji skarbowych i pozostała zbliżona do stopy kapitalizacji uzyskiwanej na rynku nieruchomości komercyjnych. Relacja kosztów obsługi kredytu mieszkaniowego do czynszu najmu nadal umożliwia finansowanie kosztów kredytu przychodami z najmu” – podał NBP.

Wartość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych w złotych (bez umów renegocjowanych) wyniosła w I kwartale ok. 11,9 mld zł, tj. była niższa o 5,7 proc. wobec wielkości z poprzedniego kwartału oraz niższa o 0,4 proc. względem I kw. 2018 r.

„Wyniki ankiety NBP nt. sytuacji na rynku kredytowym wskazują, że banki nie zmieniły kryteriów udzielania kredytów mieszkaniowych, choć nieznacznie zmieniły niektóre warunki kredytowe (podniosły marże dla kredytów obarczonych zwiększonym ryzykiem przy jej jednoczesnym obniżeniu dla pozostałych kredytów)” – czytamy w raporcie.