Nowe osiedla unikają błędów „Mordoru”. Browary Warszawskie i Port Praski - dobry przykład planowania miast

Nowe osiedla unikają błędów „Mordoru”. Browary Warszawskie i Port Praski - dobry przykład planowania miast

Browary Warszawskie
Browary Warszawskie Źródło: Echo Investment
W planowaniu polskich miast następuje przełom. Inwestorzy zwrócili się ku koncepcji miasta przyjaznego mieszkańcom. W dużych projektach planowanych na najbliższe lata unika się budowania dzielnic o konkretnym przeznaczeniu. Projekty tworzone są tak, aby nowe dzielnice służyły mieszkańcom do pracy, mieszkania oraz rekreacji. Pierwsze przykłady możemy już oglądać.

Na przestrzeni ostatnich lat w polskich miastach, a szczególnie w Warszawie, widać było trend inwestowania w wysoko metrażowe powierzchnie biurowe. Trend ten przełożył się na powstanie takich przestrzeni jak najbardziej rozpoznawalne zagłębie korporacyjne przy ulicy Domaniewskiej. Głównym problemem takiego planowania jest brak użyteczności takich dzielnic dla obywateli w godzinach popołudniowych, oraz w dni wolne od pracy. Budowane tam obiekty przeznaczone są niemal wyłącznie pod wynajem powierzchni biurowych. Takie dzielnice nie mają żadnej wartości miastotwórczej. Dodatkowym problemem z punktu widzenia obywateli jest zatłoczona komunikacja miejska i korki, które tworzą się w okolicach takich miejsc.

Wśród nowych inwestycji widać odejście od tego trendu. Obecnie projektuje się dzielnice w koncepcji mieszanej. Takie miejsca jak Port Praski czy Browary Warszawskie są przykładami planowania z poszanowaniem aspektu miastotwórczego. Architekci tak rozplanowują przestrzeń, aby nowe dzielnice łączyły ze sobą tereny biurowe, mieszkalne i rekreacyjne.

Port Praski

Położony na wysokości centrum Warszawy, nieużywany przez wiele lat port, który powstał na początku XX wieku i pełnił swoje funkcje do 1980 roku. Jest to miejsce na Pradze-Północ, w sąsiedztwie Stadionu Narodowego, a więc w centralnym punkcie prawobrzeżnej Warszawy, którego tereny przez lata pozostawały nieużywane. Mieszkańcy przypomnieli sobie o jego istnieniu w 2010 roku, gdy na jego terenie doszło do odkrycia nieuwzględnionego na planach kolektora burzowego. Wydarzyło się to gdy przez miasto przechodziła fala powodziowa, a woda, która wdarła się do portu, zaczęła uchodzić do nieznanego wcześniej kolektora.

W 2012 roku rozpoczęły się tu prace mające na celu stworzenie nowej, unikatowej dzielnicy biurowo-mieszkalnej. Port Praski zakłada bowiem odejście od dotychczasowego modelu planowania Warszawy. W jego granicach znajdzie się mieszanka budynków biurowych (łączna powierzchnia 190 tyś. m kw.), lokali handlowo-usługowych (90 tyś. m kw.) oraz lokali mieszkalnych (160 tyś m kw.).

Dzielnica otwarta na ludzi

Port podzielony został na trzy obszary – Stara Praga – o przeznaczeniu mieszkalno-usługowym, City – czyli miejsce gdzie powstaną biurowce i hotele, i które będzie graniczyło ze stacją metra Stadion Narodowy, oraz Doki. To właśnie Doki mają przybliżyć całą dzielnicę do miasta i do mieszkańców. Będzie to obszar otaczający dawne baseny portowe, które zmienią funkcję i staną się mariną z miejscem dla kilkudziesięciu łodzi. W tej części portu znajdą się także najbardziej ekskluzywne lokale i restauracje. Wysokość zabudowy portu nie będzie przekraczać 160 m. Najwyższymi budynkami będą cztery biurowce w dzielnicy City. Trzy wspomniane obszary uzupełni Park Mediów, czyli miejsce przeznaczone do aktywnego spędzania wolnego czasu.

Port Praski będzie miejscem o bardzo dobrym dostępie do komunikacji miejskiej. Od jednej strony tramwaje i autobusy, od strony biurowej stacja metra oraz kolejki miejskiej. Unikatowa infrastruktura dzielnicy pozwoli jednak na jeszcze jedno niecodzienne udogodnienie. W marinie powstanie przystanek tramwaju wodnego, którym mieszkańcy i turyści będą mogli przedostać się na drugą stronę Wisły.

Na powstający projekt należy patrzeć z jeszcze jednej strony, istotnej dla bezpieczeństwa stolicy. Ważną częścią inwestycji są bowiem umocnienia przeciwpowodziowe wraz z nowatorskim rozwiązaniem śluzy, która będzie oddzielać port od Wisły. Dzięki tym zabezpieczeniom wzrośnie poziom bezpieczeństwa nie tylko Portu Praskiego, ale także dużego obszaru prawobrzeżnej Warszawy. Zakończenie budowy planowane jest na 2022 rok.

Browary Warszawskie

Galeria:
Browary Warszawskie

Niecodzienny projekt powstaje także na Woli, w okolicach nowo powstałego centrum biznesowego otaczającego Rondo Daszyńskiego. W kwadracie ulic Grzybowskiej, Wroniej, Chłodnej i Krochmalnej, miastu przywrócone zostaną dawne Browary Warszawskie. Projekt, tworzony pod pieczą Echo Investment, łączy nowoczesną zabudowę z historycznymi budynkami i magazynami dawnych browarów. Istotną częścią inwestycji będą tzw. przestrzenie wspólne. Na obszarze 16 tys. m kw. powstaną place, parki, miejskie ogrody i dziedzińce, które będą ogólnodostępne i otwarte przez całą dobę. Znajdą się tu cztery biurowce, pięć budynków mieszkalnych, ponad 8 tys. mkw. przestrzeni przeznaczonej na usługi, restauracje, sklepy. Jednym z takich miejsc będzie Rynek Warzelni położony między odrestaurowanymi budynkami Laboratorium i Warzelni, ma on pełnić rolę centrum spotkań i rozrywki.

Jednym z najciekawszych elementów kompleksu będą charakterystyczne łukowate, 170-letnie piwnice. Kiedyś przechowywano w nich piwo, w przyszłości przekształcą się w restauracje, cukiernie, kawiarnie i mini browar.

Nowe centrum biznesowe

Tereny sąsiadujące z Browarami Warszawskimi już od kilku lat przekształcają się w drugie po Mokotowie, biznesowe centrum stolicy. Warto bowiem zaznaczyć, że są to obiekty położone obok Placu Europejskiego, z górującym nad nim Warsaw Spire, czy hotelem Hilton. Głównie ze względu na II linię metra, jest to też miejsce doskonale położone ze względu na dostęp do komunikacji miejskiej. Te atuty przyciągnęły już pierwszych najemców. Jednym z nich jest L’Oréal.

Dla L’Oréal, firmy ściśle związanej z pięknem, szukaliśmy miejsca wyjątkowego, które pozwoli nam stworzyć komfortowe warunki dla naszych pracowników, jak i do zrównoważonego rozwoju całej firmy. - mówi Paweł Konieczny, Dyrektor Personalny L’Oréal w Polsce i Krajach Bałtyckich.

Dwa projekty, jedno studio architektoniczne

Za oba opisane projekty odpowiada biuro JEMS Architekci. Podobieństwa widać przede wszystkim w podejściu do włączania nowych miejsc do organizmu miejskiego. W obu przypadkach zachowany jest także industrialny charakter. Do stolicy wkroczył trend, który ma odwrócić niekorzystny w ostatnich latach wizerunek centrów biznesowych. Przytoczone przykłady powinny stanowić wzór dla przyszłych inwestycji. Pokazują jak rozwijać miasto, aby zachować jego historyczny charakter, przy jednoczesnym zachowaniu dewizy, że to miasto jest dla mieszkańców, a nie mieszkańcy dla miasta.