Nie ma chętnych na kupno posiadłości Michaela Jacksona. Tak wygląda słynne ranczo Neverland

Nie ma chętnych na kupno posiadłości Michaela Jacksona. Tak wygląda słynne ranczo Neverland

Stacja kolejowa
Stacja kolejowaŹródło:Wikimedia Commons / John Wiley
O ranczu Neverland stało się głośno po premierze filmu dokumentalnego na HBO. Obecni właściciele posiadłości mieli zapewne nadzieję, że taka promocja przyspieszy zakup nieruchomości. Nic bardziej mylnego, ponieważ pomimo kilku obniżek ceny, nie znaleźli się chętni na nabycie rancza.

Położone w kalifornijskim Los Olivos ranczo trafiło do sprzedaży w 2015 roku. Cena początkowa wynosiła 100 milionów dolarów, ale nawet nazwisko Michaela Jacksona nie zdołało przyciągnąć potencjalnych nabywców. Spółka Compass będąca właścicielem nieruchomości dwa lata później postanowiła obniżyć cenę 67 milionów dolarów. Ta obniżka również nie przyniosła efektu, przez co już w 2019 roku ranczo kosztowało 31 mln. Posiadłość, w której Michael Jackson żył przez 15 lat, a w której oprócz głównej rezydencji znalazło się miejsce dla dwóch domków gościnnych, małego teatru, studio tanecznego czy basenu, wciąż nie ma nowego nabywcy. Spółka Compass postanowiła więc wycofać ofertę ze sprzedaży – podaje Business Insider.

Kyle Forsyth, jeden z agentów spółki Compass powiedział w rozmowie z Business Insiderem, że firmie udało się znaleźć potencjalnych kupców, ale nie udało się osiągnąć porozumienia z Colony Capital. Wspomniana firma to prywatny inwestor zarządzający posiadłością. Jej przedstawiciele nie chcieli odpowiadać na pytania zadane przez dziennikarzy.

„Leaving Neverland”

– Powiedział: kupię ten dom. To będzie twoje. Z Michaelem mieliśmy tam spędzać dużo czasu. Całe tygodnie – mówił w dokumencie HBO 37-letni obecnie James „Jimmy” Safechuck. „Leaving Neverland” opowiada o podobnych doświadczeniach dwóch chłopców – dziesięcioletniego Jamesa „Jimmego” Safechucka i siedmioletniego Wade’a Robsona, z którymi intymne kontakty miał utrzymywać Michael Jackson. Dzieci i ich rodzice, zafascynowani piosenkarzem, który był wówczas u szczytu swojej kariery, zostali zaproszeni do jego bajkowego świata. Na podstawie przejmujących wywiadów z obecnie 37-letnim Safechuckiem oraz 41-letnim Robsonem, ich matkami, żonami i rodzeństwem twórcy dokumentu rekonstruują historię długotrwałego wykorzystywania i analizują skomplikowane emocje, które sprawiły, że po narodzinach swoich synów obaj mężczyźni postanowili stawić czoła traumom z dzieciństwa.

Piotruś Pan w „Nibylandii”

Tytułowe ranczo „Neverland” stało się własnością piosenkarza 13 marca 1988 roku. Jackson wprowadził się do posiadłości w Kalifornii wkrótce po zakupie. Ranczo nazwał „Nibylandią”, w czym wiele osób dopatrywało się nawiązania do Piotrusia Pana – chłopca, który nigdy nie dorósł. Podobnie jak sam Michael Jackson.

– Bardzo rozległy teren. Nikogo nie było w pobliżu. Sąsiednie ranczo było dość daleko – wspominała w rozmowie z HBO matka Jimmy'ego Safechuka, która wraz z synem gościła w posiadłości. Jackson przez kolejne lata rozbudowywał ją tak, by podobała się goszczącym w niej dzieciom. Na terenie Neverland powstało m.in. wesołe miasteczko, zoo, salę kinowo-teatralno-taneczną, salę gier komputerowych, wioskę indiańską, XIX-wieczny Dziki Zachód, słynny zegar kwiatowy i stację kolejową. Każdego gościa u bram witał konny powóz, którym można było dojechać do centrum posiadłości. Domki dla gości, stojące pośród drzew, w pobliżu jeziora były komfortowo wyposażone, także z myślą o osobach niepełnosprawnych, często tu przyjeżdżających. Jackson zapraszał rodziny z dziećmi do zwiedzania posiadłości. Część dzieci zostawała na noc w domu piosenkarza, co zaowocowało dwukrotnym oskarżeniem go o molestowanie seksualne nieletnich, w 1993 oraz w 2003 roku.

„Chodziliśmy tam uprawiać seks”

O tym, co miało dziać się w Neverland, stało się na powrót głośno za sprawą dokumentu „Leaving Neverland”. Jeden z jego bohaterów, Jimmy Safechuk ze szczegółami opisywał, jak król popu miał go molestować na terenie posiadłości. – Miał indiańską wioskę z tipi. Rozkładaliśmy śpiwory, jedliśmy coś i uprawialiśmy seks – relacjonował. – Była też sala gier. Na górze znajdował się kolejny pokój z łóżkiem. Chodziliśmy tam uprawiać seks – wspominał mężczyzna. Jak podkreślił, w całym Neverland znajdowało się wiele sekretnych i odludnych miejsc i pokoi, do których Jackson miał zabierać dzieci. Często prowadziły do nich długie korytarze czy kilka par drzwi tak, by znajdujące siew środku osoby miały okazję odpowiednio wcześniej usłyszeć, że ktoś się zbliża. – Robiliśmy to codziennie. Brzmi to strasznie, ale przecież tak się zachowujemy na początku, gdy zaczynamy się z kimś spotykać. Dużo seksu. I tak było też z nami – opowiadał mężczyzna, który twierdzi, że jako kilkunastolatek odbywał z Jacksonem stosunki seksualne m.in. w basenie, pokoju przy sali gier, pokoju nad stacją kolejową, w sali kinowej i wielu innych miejscach na ranczu. Michael Jackson zaprzestał wizyt w Neverland w 2005 roku po oskarżeniach o molestowanie.

Czytaj też:
Michelle Pfeiffer i jej mąż kupili dom za 22,3 mln dolarów. Tak będą mieszkać

Galeria:
Neverland – nieruchomość Michaela Jacksona, która była wystawiona na sprzedaż
Źródło: Business Insider