Rząd szuka pieniędzy. 2021 rok będzie rokiem wielu podwyżek. O części z nich pisaliśmy, wciąż dochodzą nowe. Sytuacja budżetowa jest zła, rząd szuka pieniędzy, a deficyt będzie rekordowy. Zapłacą wszyscy Polacy, bo zdrożeją takie opłaty, jak abonament RTV, ale zmianom ulegnie także np. „podatek od deszczu”.
Stawka w górę
Teraz o kolejnej daninie pisze „Rzeczpospolita”. Chodzi o podwyżkę podatku od nieruchomości. Periodyk wylicza, że dla właścicieli domów i mieszkań górna granica stawki wzrośnie do 0,85 zł z jednego metra kwadratowego. Dotąd stawka wynosiła (i wynosi) do 0,81 zł.
Wg „Rz” stawki podatku od nieruchomości dla indywidualnych właścicieli to jedno, ale dużo dotkliwiej podwyżkę poczują firmy. Podatek wzrośnie nawet o 0,94 zł.
Zaskakujący wzrost?
Gazet cytuje eksperta podatkowego z kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy Weronikę Nazarkiewicz: – Stawki wzrosną od 4 do 5 proc. podczas gdy w latach 2018–2020 było to od 2 do 3 proc. Podniesienie stawek do najwyższych pułapów w obliczu kryzysu wywołanego pandemią może okazać się zabójcze dla firm czy wspólnot mieszkaniowych.
Z kolei cytowany przez periodyk ekspert Związku Miast Polskich Marek Wójcik mówi: – Pamiętajmy, że rady gmin mogą, ale nie muszą, stosować maksymalne stawki podatku od nieruchomości. I zapewne większość z nich nie podniesie opodatkowania na przyszły rok.
Jak będzie w rzeczywistości, zobaczymy w styczniu.