„Hotele Trumpa nie są już częścią sieci Virtuoso” – oświadczyła firma. Luksusowe biuro podróży odmówiło wyjaśnienia, dlaczego podjęło tę decyzję. W oświadczeniu czytamy tylko, że biuro „bierze pod uwagę wiele zmiennych podczas przeglądu zarówno istniejących, jak i nowych uczestników sieci. Z szacunku dla wszystkich zaangażowanych stron oraz w ramach ogólnej polityki nie dzielimy się uwagami dotyczącymi naszych decyzji o nieprzedłużeniu umów”.
Topowe biuro bez hoteli ex prezydenta
Virtuoso obsługuje sieć ponad 1100 biur podróży i około 22 tys. doradców turystycznych w 50 krajach. Biuro podróży ma doskonałe relacje z wieloma „hotelami i kurortami, liniami wycieczkowymi, liniami lotniczymi, firmami turystycznymi i najważniejszymi destynacjami turystycznymi świata”. Doradcy Virtuoso zwykle współpracują z klientami z najwyższej półki, aby zapewnić im „wyjątkowe doświadczenia, specjalne wartości, bezpłatne korzyści i obsługę VIP”.
Trump traci grunt pod nogami
Hotelowy biznes Donalda Trumpa ucierpiał w 2020 roku. Jeszcze zanim Trump opuścił urząd, a jego rola w zamieszkach na Kapitolu w Stanach Zjednoczonych przyniosła dalsze komplikacje jego biznesów, pandemia poważnie obciążyła majątek firmy Trump Organization (do której należą hotele) na całym świecie.
Trump Organization nie odpowiedziała CNN na prośbę o komentarz.
Czytaj też:
Syn Donalda Trumpa kpi z przewracającego się Joe Bidena. „Ludzie, to nie wiatr”