Obcokrajowcy kupują coraz więcej mieszkań. W 2021 roku przełamana została kolejna bariera

Obcokrajowcy kupują coraz więcej mieszkań. W 2021 roku przełamana została kolejna bariera

Osiedle
OsiedleŹródło:Admus
W zeszłym roku obcokrajowcy kupili w Polsce 10 621 mieszkań. To więcej niż w rekordowym 2019 roku. Kupującymi byli przede wszystkim Ukraińcy.

Coraz więcej mieszkań w Polsce kupują cudzoziemcy. W 2021 roku po raz pierwszy liczba nabywanych przez nich nieruchomości przekroczyła pułap 10 tys. – wynika z raportu opracowanego przez gethome.pl.

Liczby za 2021 rok są o 43 proc. wyższe niż w 2020 roku i o 25 proc. wyższe niż w rekordowym, jak do tej pory, 2019 roku.

Największą aktywnością wykazują się obywatele Ukrainy, którzy spośród 10 621 mieszkań sprzedanych obcokrajowcom kupili 4423 lokale. To o ponad połowę więcej niż rok wcześniej – informuje gethome.pl. W 2019 roku obywatele Ukrainy stanowili 39 proc. kupujących w Polsce mieszkania obcokrajowców.

Rośnie też liczba klientów z Białorusi: w zeszłym roku kupili w Polsce 729 mieszkań (wzrost o 56 proc. w stosunku do poprzedniego roku). Z kolei Rosjanie w 2021 roku kupili w naszym kraju Wisłą 363 mieszkania, czyli o 36 proc. więcej niż w roku 2020.

Obcokrajowych kupują mieszkania przede wszystkim w dużych miastach. Nie ma zaskoczenia: na pierwszym miejscu na liście uplasowała się Warszawa, a na kolejnych miejscach znalazły się Kraków i Wrocław.

Przetrzebiony rynek najmu. W Radomiu praktycznie brak wolnych mieszkań

Za wcześnie jeszcze, by prognozować, czy uchodźcy, którzy od prawie dwóch miesięcy przebywają w Polsce, będą chcieli zostać tu na dłużej i kupić mieszkanie. Można jednak zakładać, że część osób znajdzie tu pracę i powoli zacznie zapuszczać korzenie, a z czasem ściągnie tu resztę rodziny i być może zdecyduje się na zakup mieszkania. Do tej pory uchodźcy znacząco wpłynęli na rynek wynajmu: w miastach oferta bardzo się skurczyła, a najtańszych mieszkań, które były najmowane w pierwszej kolejności, zwyczajnie już nie ma. Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl, przywołuje dane serwisu Unirepo, który monitoruje 38 portali ogłoszeniowych. Wynika z nich, że od stycznia 2021 r. oferta skurczyła się o 44 proc. Na początku kwietnia w całej Polsce teoretycznie dostępnych było tylko ok. 63,6 tys. wolnych lokali.

Ze statystyk portalu DomiPorta.pl wynika, że w wyraźny sposób skurczyła się oferta mieszkań na wynajem. W Warszawie zmalała o 25 proc., w Gdańsku – o 35 proc., w Krakowie – o 60 proc., w Łodzi – o 26 proc., w Poznaniu – o 32 proc., we Wrocławiu – o 53 proc., a w Radomiu – o 100 proc. – informuje agencja MondayNews.

Innymi liczbami posługuje się PKO BP. We Wrocławiu podaż zmniejszyła się o ponad 60 proc., podobnie było w Zielonej Górze i Krakowie, w Lublinie – o około 50 proc., Opolu, a w Gdańsku i Warszawie – o około 40 proc. Największe miasta straciły więc średnio od 30 do 70 proc. ofert – komentuje Aleh Tur, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.

Czytaj też:
Warszawa przejęła „Szpiegowo”. Trzaskowski pokazał skalę zniszczeń

Źródło: GetHome / MondayNews